Akumulator to niezwykle istotny element każdego pojazdu mechanicznego. To właśnie w baterii magazynowana jest energia elektryczna niezbędna do zasilania radia i innych odbiorników elektrycznych przy wyłączonym silniku. Oprócz tego prąd z akumulatora ma za zadanie napędzić rozrusznik odpowiedzialny za uruchomienie jednostki napędowej.
Oczywiście po uruchomieniu jednostki napędowej, odbiorniki elektryczne są zasilane przez alternator. Mechanizm ten dodatkowo odpowiada za ładowanie akumulatora w czasie pracy silnika. Sam akumulator zapewnia prąd rozruchowy i postojowy. Czasami jednak może dojść do sytuacji, w której tego prądu zabraknie. Dotyczy to głównie akumulatorów starych i zużytych oraz takich, które są eksploatowane głównie na krótkich trasach (alternator nie zdąży doładować akumulatora tak, aby zrekompensować straty prądu poniesione przy uruchamianiu silnika). Również silne mrozy to czynniki wpływające negatywnie na pojemność samochodowej baterii.
Uruchamianie samochodu „na kable”
Jeśli dojdzie do rozładowania akumulatora, nie trzeba wpadać w panikę. Konieczne są w takim przypadku specjalne kable rozruchowe, które można kupić za kilkadziesiąt złotych na stacji benzynowej lub w różnych sklepach, marketach, itp. Za pomocą tych kabli możliwe jest „pożyczenie” prądu z pojazdu posiadającego naładowany akumulator. Warto więc poprosić sąsiada albo kogoś znajomego o taką pomoc.
Przede wszystkim samochody należy ustawić tak, aby długość kabli wystarczała do połączenia akumulatorów. W pierwszej kolejności przewód dodatni dawcy, należy połączyć z przewodem dodatnim biorcy. Następnie biegun ujemny akumulatora dawcy należy podłączyć do masy silnika (dowolny element metalowy) biorcy. Następnie można przejść do próby odpalenia samochodu. Po zakończeniu procesu, kable należy odłączać w odwrotnej kolejności (najpierw masa, następnie minus dawcy, plus biorcy i plus dawcy).
O czym jeszcze warto pamiętać?
Jeśli po kilku próbach samochód nadal nie chce odpalić to należy zaprzestać jego uruchamiania i skorzystać z pomocy fachowców. Być może problemem jest całkowicie zużyty akumulator albo jakieś wadliwe elementy układu zapłonowego.
Po uruchomieniu pojazdu warto pozostawić go odpalonego przez pewien czas. Rozsądne jest również pokonanie dalszej trasy. Dzięki temu alternator będzie miał sporo czasu na naładowanie samochodowej baterii, a to pozwoli uniknąć podobnych problemów w przyszłości.
Warto zwrócić uwagę, że na rynku działa sporo firm oferujących awaryjne uruchamianie samochodu. Są to pomoce drogowe, które oprócz holowania zapewniają wiele form wsparcia bezpośrednio na trasie. Do ich grona zalicza się między innymi odpalanie aut „na kable”.